Wędkarstwo dla każdego - ryby, łowiska, sprzęt, porady, artykuły, forum, galeria, przynęty, zanęty ...
 
 

       M E T O D Y

   Grunt

   Spining

   Spławik

   Tyczka


     G A L E R I A































 

     O G Ó L N E

  Artykuły i Porady

  Łowiska

  Przynęty

  Ryby

  Sprzęt

  Wyprawy

  Zanęty

  Zawody















   W Y P R A W Y


 
   Sezon rozpoczęty

   Pierwsza w sezonie wyprawa na ryby jest zawsze ekscytująca i długo oczekiwana. Pewnie nie raz każdy z nas przeglądał swój sprzęt w długie i ciemne zimowe wieczory spoglądając przez okno i wyczekując pierwszych dni wiosny. Aż w końcu nadchodzi ten dzień, wielki dzień kiedy otwieramy nowy wędkarski sezon.
   W porównaniu z poprzednim rokiem na ryby wybrałem się dość późno, bo 15 kwietnia. Nauczeni doświadczeniem, wraz z Mariuszem, wybraliśmy się nad Zalew Zemborzycki, a dokładnie na trybuny od strony Mariny około godziny 5:30, gdyż jeździć wcześniej o tej porze roku jest bez sensu. Na okazały połów nie liczyliśmy, gdyż w poprzednim sezonie dopiero za 3 wyjazdem udało nam się coś złowić! Około godziny 6 pierwszy energiczny wymach wędką i nasze zestawy lądują na dnie. Ja łowiłem na dwie gruntówki z koszyczkiem wypełnionym zanętą karpiową. Leszcza w danym łowisku jest pod dostatkiem, więc zawsze próbuje zwabić jakiegoś kilkukilogramowego karpika :) Haczyk nr. 10, a na nim jeden biały robak plus jeden barwiony na czerwono. Stosuję przypon o grubości 0,14 mm, a żyłke główną 0,22 mm. Mariusz oprócz jednej wędki gruntowej (żyłka, haczyk, koszyczek - dokładnie jak u mnie) rozłożył również odległościówkę, która jest jego oczkiem w głowie i największym skarbem :) Już po około 30 minutach coś drgnęło na sygnalizatorze, jednak nie zdecydowałem się zacinać, ale o 6:45 zdecydowane branie i zacięcie ! Pierwszą złowioną rybą sezonu 2005 był leszczyk, o typowych rozmiarach jak na Zalew Zemborzycki, czyli tak gdzieś z 25 cm :) Niestety gdzieś od 7 zaczął kropić deszczyk i nieco popsuł nam humor. Później były jeszcze 2 takie same leszczyki i 2-3 brania, jednak bez ryby. Wszystkie brania były na 40cm przyponie, a tylko jedno na krótszym, około 20 cm. Mariusz na grunt miał tylko jedno branie, niestety puste. Odległościówka na początku też była nieskuteczna, jednak gdzieś od godziny 8 w końcu były jakieś brania. Jednak jedyną rybą na spławik była dość gruba, typowo wiosenna płotka o długości około 25 cm. Od godziny 9 deszcz zaczął padać już mocniej i schowani w kurkach pod parasolkami słuchaliśmy muzyki, która leciała z małego radyjka. Zapanował spokój w wodzie, a że deszcz ciągle padał to zaczęliśmy się zbierać do domu około 10:20 i jak na złość akurat wtedy zaczęło się przejaśniać. Co więcej, gdy szliśmy już na przystanek wyjżało ładne słoneczko i od razu zrobiło się cieplej (ciekawe czy ryby też zaczęły znowu żerować ?? :D).
   W sumie nasza pierwsza wyprawa była dość udana, 3 leszcze + płotka Mariusza to już coś w porównaniu z wyjazdem mniej więcej sprzed roku. Zresztą głównym celem było w końcu wybranie się na ryby, a nie ich łapanie. Tym drugim zajmiemy się niebawem :)


       ZDJĘCIA Z WYPRAWY


Tomek

Mariusz

Pierwszy leszczyk 2005 Tomka

Pierwsza płotka 2005 Mariusza

Bez radia nie jeździmy :)

Brań nie było, więc zanęta została

    G A L E R I A


 
   Obejrz zdjęcia
   Zapraszamy do obejrzenia galeri, gdzie znajdują się nie tylko zdjęcia autorów strony, ale i również nadesłane przez was!


więcej...

   F O R U M

Dodaj swoją opinię na forum!
 
   Na naszym forum znajdziesz wiele bardzo ciekawych tematów, które możesz skomentować

WEJDŹ NA FORUM



 

  P O M O C N E

 Aktualności

 Forum

 Gazeta

Kalendarz Brań

 Kuchnia

 Pogoda

 PZW

 Sklep

 Słownik


       I N N E

 Autorzy

 Akwarium

 Bramka SMS

 Humor

 Księga Gości

 KW esoX

 Linki

 Tapety

 Zarabiaj



copyright 2005-2007.    site designed by sajo all rights reserved.
Opisy filmów | Opisy Gadu-Gadu | Tapety na pulpit | Elektronika | Tapety na telefon | Wędkarstwo wyczynowe | Łowiska | Wędkarstwo w gorzowskiem
humor | kody do gier | Humor: Sadurski